Rajskie życie
Wielu mówi, że odwiedzanie krajów Ameryki Środkowej to proszenie się o kłopoty. W mediach krążą setki opowieści o narkotykach, kartelach i zwykłej przestępczości.
I o ile niebezpieczeństw tych nie można negować, moje odczucia okazały się zupełnie inne. Mieszkańcy zdają się żyć powoli, wydawałoby się, że nieświadomi czyhających niebezpieczeństw. Prawda jest taka, że sytuacje te mają miejsce w dużych miastach, takich jak np. stolica Hondurasu czy większe miejscowości Salvadoru.
Mieszkańcy, pytani o tą sytuację, potrafią się czasem zaśmiać, porównując swój kraj z Europą Zachodnią.
W albumie znajdują się moje spostrzeżenia o życiu pośród zielonych palm, błękitnych plaż oraz zjawiskowych zachodów słońca.